Prezydent Barack Obama gościł w czwartek zawodników Chicago Blackhawks by w ten sposób uhonorować hokeistów ze swojego rodzinnego miasta za zdobycie Pucharu Stanleya. Hokeiści po raz trzeci w ciągu sześciu lat zostali zaproszeni do Białego Domu.
Obama znany z poczucia humoru zażartował, że to właśnie jemu po części Czarne Jastrzębie zawdzięczają dobrą passę. „Od kiedy objąłem urząd prezydenta towarzyszy wam szczęście, zdobyliście tytuł mistrza NHL aż 3 razy w ciągu zaledwie 6 lat” – powiedział Obama. Prezydent zaznaczył, że zacięta walka wszystkich zawodników na lodzie doprowadziła do zdobycia w ubiegłym roku Pucharu Stanleya, wyróżnił szczególnie dwóch hokeistów: Scotta Darlinga i Kimmo Timonena. Podziękował Czarnym Jastrzębiom za ich działalność charytatywną, na którą zebrali 2 miliony dolarów.
Wśród prezentów, jakie podarowali Barackowi Obamie hokeiści Blackhawks była między innymi koszulka z nr. 15 i nazwiskiem prezydenta, mała wersja Stanley Cup i dożywotnia przepustka na parking United Center. Obama stwierdził, że to najlepszy prezent jaki otrzymał odkąd przeniósł się do Białego Domu. „Może sprzedam go na eBay-u” zażartował.
