Gubernator Illinois, J.B.Pritzker dołączył do amerykańskich przedstawicieli władz, którzy nie tylko opłakują ale także wspominają życie i spuściznę królowej Elżbiety II. Byłą ona najdłużej zasiadającą monarchinią na brytyjskim tronie.”Dołączam do świata będącego w żałobie po śmierci królowej Elżbiety II. Przez ponad siedem dekad przewodziła z wdziękiem i była inspiracją dla wielu” – napisał Pritzker na Twitterze. Przekazał też szczere kondolencje rodzinie królowej. Elżbieta II w 1959 roku odwiedziła Chicago w ramach swojej wyprawy po USA w rejonie Wielkich Jezior. 6 lipca 1959 roku królowa i książę Filip podczas zwiedzania okolic fontanny Buckingham spotkali się z iście królewskim powitaniem mieszkańców Chicago z ogromną ilością róż i gorących okrzyków na cześć dostojnych gości. „Miałem wtedy 13 lat. Z zaciekawieniem przyglądałem się królowej” – wspomina John Daley, komisarz powiatu Cook.Powiedział, że na miejscu był z rodziną i ojcem, ówczesnym burmistrzem Chicago, Richardem J. Daley. Królowa przebywała w naszym mieście krótko bo tylko dobę mimo to pozostawiła po sobie niesamowite wspomnienia. Przez centrum miasta przemieszczała się w otwartej, plenerowej kawalkadzie Michigan Avenue, a dziesiątki tysięcy osób ustawiały się przy ulicy by ją zobaczyć. „Przyjazd królowej do Chicago w latach 60. Umieścił nasze miasto ma mapie światowych metropolii takich jak Nowy Jork, Paryż, Londyn, Moskwa czy Berlin. To było historyczne wydarzenie” – powiedział , Berlinem. To było światowe miasto” – powiedział profesor historii Uniwersytetu Chicago, Steven Pincus.
