Od czwartku ulice Chicago patrolować będzie dodatkowo 1200 policjantów. Nadkomisarz David Brown poinformował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że jego departament przygotowuje się do świątecznego weekendu z okazji 4 lipca. Dodał, że opracowano specjalną strategię mającą zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Brown zaapelował do przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości o zatrzymanie przynajmniej do niedzieli osób zatrzymanych za przestępstwa z użyciem siły. Zwrócił także do mieszańców o przekazywanie informacji na temat przestępców. „Musimy działać razem by chronić życie nie tylko naszych dzieci ale nas wszystkich” – mówił Brown. „Jako ojciec stojący u boku innych rodziców staram się zrozumieć sens tej przemocy, która odbiera młodym ludziom życie” – dodał nadkomisarz. Stwierdził, że pandemia koronawirusa także przyczyniła się do wzrostu przemocy na naszych ulicach. Zachorowali policjanci, którzy nie mogli pełnić swoich obowiązków. Z więzień wypuszczono wielu przestępców by nie zarazili się COVID-19. Sądy przestały regularnie pracować. Te właśnie trzy czynniki zdaniem nadkomisarza wpłynęły na wzrost przestępczości w Chicago. Do tego należy dodać rywalizację lokalnych gangów i napływ nielegalnej broni. Od lat departament policji Chicago notuje podczas długiego weekendu z okazji Dnia Niepodległości większą liczbę strzelanin.
Podobne Artykuły
Zobacz także
Close
-
Pozew sądowy przeciwko Uber i Lyft21 marca, 2016