Sąd federalny nie zgodził się na zniesienie nakazu dotyczącego zgromadzeń w Illinois. Pozew złożyła partia republikańska. Zgodnie z czwartym etapem otwierania stanu w jednym miejscu może zbierać się nie więcej jak 50 osób. Sędzia Sara Ellis powiedziała, że w związku z panującą pandemią koronawirusa ryzyko rozprzestrzeniania się tej choroby jest zbyt duże i stanowi poważne zagrożenie. Zaznaczyła, że biorąc pod uwagę opinie specjalistów od zdrowia publicznego, środki prewencyjne wprowadzone przez gubernatora Illinois, J.B. Pritzkera są uzasadnione i podjęto je z uwagi na zagrożenie rozprzestrzeniania się COVID-19. Sędzia Ellis podkreśliła, że rozumie frustrację stanowej partii republikańskiej, która w roku wyborczym nie będzie mogła organizować wieców i dużych spotkań. Podkreśliła, że w dalszym ciągu Republikanie mogą aktywnie działać za pośrednictwem mniejszych zebrań, wideokonferencji i imprez podczas których prowadzone są zbiórki na konto tej partii. Nie może na nich być więcej jak 50 osób. W pozwie złożonym przez Republikanów z Illinois zaznaczono, że gubernator nie zgadza się na większe zebrania jednak nie miał nic przeciw masowym protestom po śmierci George’a Floyda, w których Pritzker również uczestniczył.
