Chicago zarabia miliony dolarów na systemie fotoradarów , zamontowanych na skrzyżowaniach. Okazuje się, że część tych pieniędzy pochodzi od samego burmistrza, Rahma Emanuela. Jak donosi cwbchicago.com Emanuel przejechał 5 razy na czerwonych światłach od 20 listopada 2014 do 14 stycznia tego roku. Tłumacząc się, jakby chciał „uciszyć” przeciwników tego typu karania kierowców, burmistrz zaznaczył, że fotoradary mają przede wszystkim służyć bezpieczeństwu w naszym mieście . A co z mandatami, jakie otrzymał za przejechanie na czerwonym? „Zawsze je płacę” – podkreślił Emanuel. „Nawet jeżeli nie siedzę za kierownicą, a przychodzi mandat z dokładnym zdjęciem, nie próbuję uniknąć grzywny i po prostu płacę” – dodał. Dwa samochody, jakie są w konwoju burmistrza zawsze zostają razem. Rzecznik chicagowskiej policji, Martin Maloney zaznaczył, że zadaniem funkcjonariuszy jest ochrona najważniejszej osoby w Wietrznym Mieście , są oni tak wyszkoleni, że bez względu na światła czy inne przeszkody zawsze pozostają razem. Dziennikarze zdążyli już sprawdzić stronę internetową władz miasta Chicago i faktycznie Emanuel zapłacił mandaty za czerwone światła.
