Klient jednej z chicagowskich pizzerii był bardzo zaskoczony , kiedy zamówiony przez niego przysmak dostarczył do domu …policjant. Ale zacznijmy od początku. W niedzielę około 8.45 w pobliżu skrzyżowania Chicago Avenue i Garfield funkcjonariusz zauważył samochód osobowy, który żeby nie czekać na czerwonych światłach przejechał przez pobliski parking. W samochodzie znajdowały się dwie osoby. Kierowca tłumaczył się, że właśnie realizuje zamówienie i chce na czas dowieść pizze. Jednak policjant dostrzegł w samochodzie coś jeszcze , co przypominał przyrząd do niedozwolonych używek. Podejrzani zostali tymczasowo aresztowani a funkcjonariusz dostarczył pizze. Jak powiedział komendant Jeff Burgner, policjanci starają się pomagać mieszkańcom a nie tylko łapać przestępców. Przyznał, że to chyba pierwszy przypadek, kiedy stróż prawa dostarczył pizze. I kto powiedział , że policjanci w Chicago nie mają serca?
