Aktor znany z serialu „Empire”, Jussie Smollett w czwartek stawił się w sądzie powiatu Cook. Został oskarżony o wprowadzenie w błąd chicagowskiej policji po tym jak złożył doniesienie o ataku, którego miał paść ofiarą 29 stycznia. Sąd wyznaczył w jego sprawie 100 tysięcy dolarów kaucji. Po jej wpłaceniu opuścił areszt tuż przed godziną 4 po południu i udał się na plan filmowy Cinespace Studios w dzielnicy Douglas Park. Kolejną rozprawę wyznaczono na 14 marca. W wydanym oświadczeniu adwokat Smolletta skrytykował policję i prokuraturę za prowadzenie sprawy i zaznaczył, że jego klient jest niewinny. Risa Lanier z biura prokuratury stanowej powiatu Cook powiedziała dziennikarzom, że aktor namówił dwóch braci by zaatakowali go w Chicago w miejscu gdzie jest monitoring, jeden z nich miał nałożyć mu na szyję sznur i oblać go benzyną krzycząc „To jest kraj MAGA” (MAGA to skrót hasła wyborczego prezydenta Donalda Trumpa – Make America Great Again) . Z kolei nadkomisarz departamentu policji, Eddie Johnson powiedział, że aktor zapłacił personalnym czekiem rzekomym napastnikom 3 500 tysiąca dolarów za to by atak wskazywał na podłoże rasowe i homofobiczne. „Jaki Afroamerykanin posuwa się do takich czynów” – pytał nadkomisarz. Jussie Smollett miał zaplanować atak na siebie ponieważ jak zeznali jego ustawieni napastnicy był niezadowolony z płacy jaką zaoferował mu producent serialu „Empire”. Z kolei studio 20th Century Fox and Fox Entertainment wydało w związku ze sprawą oświadczenie, w którym zaznaczyło, że rozumie powagę zarzutów i na razie konsultuje swoje stanowisko.
Zobacz także
Close
-
Dobiega końca modernizacja Jane Byrne Interchange9 lutego, 2022