Pierwsza debata kandydatów na burmistrza Chicago
W sobotę odbyła się pierwsza debata pięciu kandydatów na burmistrza Chicago. Odpowiadali na pytania dotyczące między innymi edukacji, przestępczości i sytuacji ekonomicznej. Jako pierwszy głos zabrał starający się o reelekcję, Rahm Emanuel. Na początku wymienił swoje osiągnięcia w trakcie pierwszej kadencji, w tym wydłużenie do całego dnia funkcjonowania przedszkoli przy szkołach publicznych. Odpowiadając, dlaczego zgodził się na zamknięcie 50 szkół CPS stwierdził:”To była bardzo trudna ale konieczna decyzja, dzięki której więcej dzieci uczęszcza teraz do lepszych szkół”. Edukacja była głównym tematem w wystąpieniach dwóch, najgroźniejszych kontrkandydatów Emanuela, radnego Boba Fioretti i komisarza powiatu Cook, Jesusa „Chuy” Garcia. Obaj przyznali, że konieczne jest wprowadzenia „moratorium” dla tworzonych szkół czarterowych. „Dzieci zasługują na lepszą edukację, ale nie wszystkich rodziców stać na płacenie za szkołę” – powiedział Fioretti. „Moratorium pozwoli na wypracowanie współistnienia szkół czarteowych i publicznych” – stwierdził z kolei Garcia. „Zdecydowałem się na start w wyborach na burmistrza Chicago by wprowadzić istotne zmiany , na lepsze „ – uzasadniał biznesman Willie Wilson. Jako ostatni do zebranych w Chicago Temple zwrócił się aktywista, William „Dock” Walls. „Ludzie mnie znają, doskonale wiedzą , że mogą mi zaufać. Mam 4 tygodnie na to , aby uzyskać jak największe poparcie” – powiedział Walls. Nie po raz pierwszy stara się zresztą o fotel burmistrza Wietrznego Miasta, w wyborach 2011 zdobył zaledwie…1 proc. poparcie. Wybory odbędą się 24 lutego a wczesne głosowanie rozpocznie się 9 lutego.