Bezpieczeństwo, edukacja i podatki były głównymi tematami pierwszej debaty kandydatów na burmistrza Chicago. Paul Vallas i Bredndon Johnson zgodnie stwierdzili, że to właśnie bezpieczeństwo publiczne jest głównym problemem z jakim boryka się obecnie Wietrzne Miasto. Przyznali, że wpływa ono nie tylko na mieszkańców odczuwających bezpośrednio zagrożenie, ale także na transport publiczny i funkcjonowanie biznesów w centrum miasta. Kandydaci zaproponowali róże rozwiązani mające przywrócić w Chicago bezpieczeństwo. „Trzeba wprowadzić takie zmiany w przywództwie a także w sposobie zarządzania i personalne, które nie będą zmuszały do odejścia tysiąca policjantów każdego roku” – powiedział Vallas. „Będziemy promować, szkolić i zatrudniać 200 więcej detektywów, abyśmy mogli rzeczywiście walczyć z przestępstwami w Chicago” – powiedział z kolei Johnson. Debata upłynęła też pod znakiem fali ataków Johnsona na kwestie dostępu do aborcji, nauczania historii Afroamerykanów w szkołach i podatków od nieruchomości. Kilkakrotnie zarzucał on ponadto Vallasowi, że jest Republikaninem. Paul Vallas starał się ignorować ataki i zapewniał, że przez całe życie był i jest Demokratą. Vallas zaatakował Brandona Johnsona przy kwestii zamknięcia szkół publicznych podczas pandemii. „Brandon był częściowo odpowiedzialny za zamknięcie jednego z najbiedniejszych systemów szkolnych w kraju z niszczącymi konsekwencjami przez 15 kolejnych miesięcy” – powiedział Vallas. „100-letnia pandemia była odpowiedzialna za zamknięcie wszystkiego” – odpowiedział Johnson. Druga tura wyborów na burmistrza Chicago odbędzie się 4 kwietnia.
Podobne Artykuły
Ponad 44 miliony dolarów dla mężczyzny postrzelonego przez chicagowskiego policjanta
27 października, 2017
Biznesmen Willie Wilson przeznaczył 150 tys. dolarów dla mieskzańców Chicago na zapłatę podatków od nieruchomości
23 marca, 2017
Zobacz także
Close