W poniedziałek rano zmarła Veronica Wolski, która zaraziła się koronawirusem. Kobieta znana była ze swoich akcji jakie promowała na jednym z mostów nad chicagowską autostradą Kennedy. Dokumentowała je nagraniami umieszczanymi na YouTube. 64-latka była też przeciwniczką noszenia maseczek i szczepionek przeciw COVID-19 oraz zwolenniczką teorii spiskowych QAnon. Wielokrotnie powtarzała, że w ogóle nie nosiła maseczki podczas pandemii nawet w zamkniętych miejscach publicznych gdzie są one wymagane. Kobieta po tym jak trafiła do szpitala Resurrection Medical Center w Norwood Park domagała się by podano jej Iwermektynę. Jest to lekarstwo przeciwpasożytnicze stosowane zazwyczaj przez weterynarzy podczas leczenia koni. Szpital w którym przebywała Wolski otrzymał kilka telefonów z żądaniem podania Wolski Iwermektyny. FDA nie zatwierdziło jej jako leku awaryjnego do leczenia osób zakażonych koronawirusem choć jest on dopuszczony do stosowania u ludzi przy leczeniu infekcji wywołanych przez niektóre pasożyty. Od dłuższego czasu w mediach społecznościowych a nawet przez niektórych polityków partii republikańskich lekarstwo to jest promowane do leczenia koronawirusa. Specjaliści ostrzegają jednak, że stosowanie go bez nadzoru lekarza może być niebezpieczne.
