Upubliczniono rozmowę Sandry Bullock z policją podczas napadu na jej dom.
8 czerwca 2014 roku Sandrę Bullock obudziły dziwne hałasy w jej domu. Aktorka była sama w domu i ukryła się w szafie w swojej sypialni. Stamtąd zadzwoniła na policję. Nagranie zostało właśnie upublicznione. Są to fragmenty 15-minutowej dramatycznej rozmowy z dyspozytorem.
Halo, tu Sandra Bullock – słyszymy zdenerwowany głos aktorki. – Ktoś włamał się do mojego domu. Ukrywam się w szafie. Mam „bezpieczne drzwi”. Zamknęłam je.
Są teraz w pani domu? – pyta dyspozytor z policji.
Tak. Właśnie widziałam, jak wchodzi na poddasze.
Kobieta czy mężczyzna?
Chyba to był mężczyzna. Jestem w szafie, wydaje mi się, że mnie nie widział.
Bullock szczątkowo opisała wygląd mężczyzny. Tłumaczyła, że zaniepokoiły ją dziwne dźwięki. „Myślałam, że to wiatr, potem zobaczyłam osobę”.
Policja miała problemy, aby dostać się do rezydencji. Brama wjazdowa została zablokowana, relacjonuje inny fragment rozmowy „Daily Mail”. Aktorka wytłumaczyła dyspozytorowi, jak trafić do jej sypialni.
Ktoś puka do moich drzwi – mówi wyraźnie przerażona Bullock. – Czy to oni? Czy to oni? – głos aktorki łamie się.
Chwila przerwy. Policjanci najprawdopodobniej wchodzą do sypialni.
Okej, to oni. To oni.
Dobrze. Możesz się rozłączyć.
Joshua Corbett został zatrzymany w domu Bullock. Znaleziono przy nim list miłosny do gwiazdy, a także notatnik z jej zdjęciami. Łącznie postawiono mu 19 zarzutów, nie tylko nękania aktorki, lecz także nielegalnego posiadania broni oraz amunicji. W chwili wtargnięcia do rezydencji Bullock nie był uzbrojony. 39-latek nie przyznał się do wszystkich zarzutów.
W trakcie rozmowy Bullock mówi o „bezpiecznych drzwiach”. Częstą praktyką zwłaszcza wśród hollywoodzkich gwiazd jest budowanie w domu tzw. „bezpiecznego pokoju”, który może otworzyć jedynie osoba znajdująca się w środku. Z reguły ściany pomieszczenia są bardzo wytrzymałe. Mogą być ognioodporne i kuloodporne. Bullock zamknęła „bezpieczne drzwi”, czyli specjalną blokadę, uniemożliwiająca osobie po drugiej stronie otworzenie ich od zewnątrz. Nie wiadomo jednak, czy zamontowano je w sypialni, czy w szafie.
A Ty gdzie masz swój „bezpieczny pokój” ? Radzimy zdecydować się już dzisiaj – teściowa może przyjść w każdej chwili!
