Mieszkanka Chicago obchodziła w Nowy Rok 109. urodziny. Daisy Driss świętowała tego dnia w gronie rodziny i znajomych w jednej z restauracji przy ulicy Belmont. Zapytana o tajemnicę swojej długowieczności przyznała, że to wola Boga. Kobieta, która nadal pozostaje – jak na swoje lata – w dobrej kondycji i ma znakomitą pamięć podkreśliła, że Bóg kontroluje wszystko, także jej życie. Daisy Driss mieszka sama, choć do pomocy ma dwóch opiekunów. Jej osiem sióstr także dożyło sędziwego wieku, ponad 90 lat. Żartowała jednak, że jej udaje się żyć trochę dłużej bo z mężem nie zdecydowali się na dzieci.
- - - P O L E C A M Y - - -
