Mieszkańcy chicagowskiej dzielnicy Chinatown domagają się od policji skuteczniejszych działań. Powodem jest wzrost liczby carjackings. Jedna z ofiar takiej kradzieży samochodu na skutek odniesionych obrażeń jest w śpiączce. Aktywiści i mieszkańcy przeszli w niedzielę ulicami swojej dzielnicy. „Ataki są coraz bardziej agresywne. Napastnicy używają przemocy i broni, są brutalni i bez powodu atakują ludzi” – powiedział działacz społeczny, Kim Tee. Przypomniał, że jedną z ostatnich ofiar jest 61-letni mężczyzna, który został poważnie pobity przez złodziei podczas kradzieży samochodu i w ciężkim stanie znajduje się w szpitalu, jest w śpiączce. W grudniu podczas carjackings zastrzelony został 73-letni mężczyzna.