W amerykańskich miastach w tym w Chicago odbyły się w poniedziałek manifestacje, których uczestnicy domagali się podwyżki stawki godzinowej do 15 dolarów. Przypadające tego dnia Święto Pracy (Labor Day) było okazją dla wielu pracowników do domagania się poprawy warunków materialnych. W wiecach uczestniczyli przedstawiciele różnych zawodów, między innymi pracownicy służby zdrowia i restauracji szybkiej obsługi czyli tzw. fast foodów. Wszyscy zgodnie podkreślali, że od lat pracują za najniższą stawkę, która nie pozwala im na godne utrzymanie rodzin. Protestujący w Chicago krytykowali również gubernatora Illinois, Bruca Raunera za zawetowanie ustawy, na podstawie której do 2022 roku płaca miała wzrosnąć do 15 dolarów na godzinę. Rauner stwierdził, że podwyżka miałaby katastrofalne skutki dla ekonomii naszego stanu i najpierw konieczne jest przeprowadzenie reform biznesowych.
Zobacz także
Close
-
CPS złożyło pozew sądowy przeciw władzom Illinois15 lutego, 2017