Przed sądem powiatu Cook protestowała wczoraj grupa kilkudziesięciu osób. Tego dnia odbyła się kolejna rozprawa policjanta, oskarżonego o zamordowanie w październiku 2014 roku czarnoskórego nastolatka. Jason Van Dyke w eskorcie oficerów szeryfa został doprowadzony do sądu, ponieważ manifestujący zagrażali jego bezpieczeństwu – powiedział adwokat reprezentujący chicagowskiego policjanta. Zwrócił się do sędziego o zgodę by kolejna rozprawa odbyła się pod nieobecność Van Dyke’a który powinien zostać w domu wobec powtarzających się protestów. Sędzia Vincent Gaughan odrzucił prośbę adwokata. Jednak zabronił manifestacji na sali sądowej. Jason Van Dyke odpowiada przed sądem kryminalnym za zastrzelenie podczas służby 17-letniego Laquana McDonlada. Policjant oddał do niego aż 16 strzałów. Zarzuty morderstwa pierwszego stopnia postawiono mu w 2015 roku. Został zwolniony z więzienia po wpłaceniu poręczenia majątkowego.
