Kilkuset studentów Uniwersytetu Chicago opuściło sobotnią ceremonię rozdania dyplomów. W ten sposób wyrazili swoje wsparcie dla czterech studentów, którym wstrzymano przyznanie dyplomów z powodu ich udziału w propalestyńskich protestach jakie miały miejsce wcześniej na terenie kampusu. Protestujący studenci domagali się zaprzestania współpracy z izraelskimi instytucjami. Studenci uważają bowiem za niezgodne wspieranie Izraela, który winny jest śmierci ponad 30 tysięcy mieszkańców Strefy Gazy. Sytuacja w tym rejonie zaogniła się po ataku Hamasu na Izrael 7 października ubiegłego roku. Podczas sobotniej ceremonii wręczania dyplomów na University of Chicago studenci mieli ze sobą transparenty z napisami: „Pozwólcie naszym kolegom graduować”. Wielu studentów przyniosło ze sobą palestyńskie flagi i szaliki. Studentom, którym wstrzymano przyznanie dyplomów uczelnia zarzuciła naruszenie zasad uniwersyteckich, w tym angażowanie się w zachowania zakłócające porządek. Sprawą zajęła się komisja dyscyplinarna uczelni, która zaznaczyła, że może wstrzymać stopnie naukowe do czasu rozstrzygnięcia czy faktycznie doszło do naruszenia obowiązujących zasad przez studentów. W obronie tych studentów wystąpili nie tylko ich koledzy ale także wykładowcy a nawet chicagowscy radni.
