Illinois jest jednym z 24 stanów, które złożyły pozew przeciwko nowemu zarządzeniu prezydenta Donalda Trumpa mającemu na celu zniesienie prawa do amerykańskiego obywatelstwa od urodzenia. Mowa tu o tzw. prawie ziemi.
Prokurator generalny Illinois Kwame Raoul informując we wtorek o złożeniu pozwu powiedział, że zarządzenie Trumpa narusza konstytucyjne prawa przysługujące wszystkim dzieciom urodzonym w USA. „Pierwszy dzień urzędowania Donalda Trumpa jako prezydenta był już diametralnie sprzeczny z naszymi wartościami jako Amerykanów. Dzieci imigrantów urodzone w Stanach Zjednoczonych mają prawo do wszystkich przywilejów, które wiążą się z obywatelstwem amerykańskim” – zaznaczył Raoul w wydanym oświadczeniu. „Musimy przedyskutować dwupartyjne, zdroworozsądkowe reformy imigracyjne, ale zaprzeczanie prawu do obywatelstwa, które sięga wieków wstecz i zostało dwukrotnie podtrzymane przez Sąd Najwyższy USA, nie jest rozwiązaniem. Jako prokurator generalny Illinois i dumny syn haitańskich imigrantów, będę nadal bronił konstytucyjnych praw wszystkich dzieci urodzonych w tym kraju” – dodał Kwame Raoul. Z kolei gubernator J.B Pritzker w wydanym we wtorek oświadczeniu nazwał rozporządzenie Trumpa „niekonstytucyjnym”. „W Illinois przestrzegamy prawa. To dopiero początek próby podważenia rządów prawa przez nową administrację, a mieszkańcy Illinois mogą na mnie liczyć i gwarantuję, że przeciwstawię się niekonstytucyjnym działaniom” – zapewnił gubernator. Przypomnijmy, że „prawo ziemi” stanowi, że dzieci urodzone w USA są obywatelami niezależnie od statusu ich rodziców. Tak mówią przepisy ujęte przez pierwszą część Klauzuli Obywatelstwa Czternastej Poprawki do Konstytucji USA (przyjętej 9 lipca 1868 r.), która brzmi: Prawowite obywatelstwo jest gwarantowane dla większości osób urodzonych na terytorium Stanów Zjednoczonych (innym niż Samoa Amerykańskie).