Działanie fotoradaru w Stone Park budzi poważne zastrzeżenia kierowców. Chodzi o mandaty wydawane za skręt w prawo. Fotoradar na skrzyżowaniu Mannheim Road i Lake Street w 2020 roku wygenerował dla władz miasteczka Stone Park 676 tysięcy dolarów i tyle samo do sierpnia tego roku. Kierowcy czują, że są okradani gdy otrzymują mandat na 100 dolarów za skręt w prawo na czerwonych światłach. Wielu z nich kwestionuje zasadność mandatu w sądzie i wygrywa. Anulowanie kar możliwe jest między innymi na podstawie jednego z przepisów. Zgodnie z przepisami o ruchu drogowym w Illinois kierowcy muszą zatrzymać się na białej linii ale w przypadku zautomatyzowanego systemu kontroli fotoradary nie mogą wystawić mandatu kierowcom gdy na niej się nie zatrzymają chyba że na drodze obecni są piesi lub rowerzyści. „Wielu kierowców nie wie o istnieniu tego przepisu i płaci mandaty nie zdając sobie sprawy, że wydano je bezprawnie” – powiedział Mark Wallace z grupy obywatelskiej domagającej się likwidacji fotoradarów. Nadkomisarz departamentu policji Stone Park potwierdził zasadę białej linii ale jednocześnie powiedział, że przed skręceniem na czerwonych światłach w prawo kierowcy muszą w pełni się zatrzymać i jeżeli jest to bezpieczne dopiero wtedy mogą dalej jechać. Dodajmy, że z danych federalnej administracji bezpieczeństwa autostrad wynika, że zaledwie 1.2 proc wypadków w całym kraju spowodowanych jest na skrzyżowaniach podczas skrętu w prawo.
Zobacz także
Close
-
W strzelaninach na chicagowskich ulicach zginęło w tym roku już 600 osób19 października, 2016