W niedzielę wzdłuż plaży przy Montrose w Chicago rozstawiono ogrodzenie. Okolicę patroluje policja. Wszystko z powodu sobotniego zgromadzenia jakie wywołało oburzenie burmistrz, Lori Lightfoot. W pobliżu tej plaży zgromadził się tłum ludzi. Nie dostosowywali się oni do obostrzeń wydanych z powodu pandemii koronawirusa czyli nie zachowywali dystansu społecznego i nie mieli maseczek ochronnych twarzy. Burmistrz na swoim koncie na Twitterze umieściła zdjęcia zebranych tam osób z dopiskiem:” Ludzie to się nazywa pandemia. Lekkomyślne zachowanie z Montrose spowoduje zamknięcie miejskich parków i dostępu do nabrzeża jeziora. Nie zmuszajcie nas do tego byśmy się cofali”. Lori Lightfoot w dalszym ciągu nie godzi się na otwarcie plaż nad jeziorem Michigan. Korzystać można wyłącznie ze ścieżek rekreacyjnych nad jeziorem. Oficjalnie zamknięte są także place zabaw, baseny należące do dystryktu parków miejskich. Od piątku władze zezwoliły na otwarcie restauracji znajdujących się nad jeziorem Michigan.
