W Chicago wykryto pierwszy przypadek mutacji koronawirusa z Wielkiej Brytanii – potwierdził w piątek miejski departament zdrowia. Jest on bardziej zakaźny a to oznacza, że może szybciej się rozprzestrzeniać. „Przypadek został zidentyfikowany przez Northwestern University Feinberg School of Medicine, zajmującą się dokładną analizą próbek znajdujących się w bio-banku z pozytywnymi wynikami testów na COVID-19” – poinformował chicagowski departament zdrowia. Ustalono, że osoba zakażona w ciągu 14 dni odwiedziła Bliski Wschód i Wielką Brytanię. „To nie jest dla nas zaskoczenie. Spodziewaliśmy się, że nowa odmiana koronawirusa dotrze do Chicago. Musimy być bardziej ostrożni zdając sobie sprawę z tego, że możemy być teraz narażeni na tą mutację” – powiedziała dyrektor miejskiego departamentu zdrowia, doktor Allison Arwady. Przypomniała o noszeniu maseczek ochronnych twarzy, dezynfekcji rąk i zachowywaniu dystansu społecznego. Zaznaczyła, że szczepionka również jest dodatkową ochroną dlatego kiedy będziemy mieli możliwość jej otrzymania powinniśmy z niej skorzystać.
