Ponad 50 burmistrzów z całego świata przybyło do Chicago na szczyt klimatyczny Północnej Ameryki. Jest to pierwsze tego typu spotkanie po wycofaniu USA przez Donalda Trumpa z porozumienia zawartego w 2015 roku podczas światowego szczytu klimatycznego w Paryżu przez 196 państw, podpisanego także przez byłego prezydenta, Baracka Obamę. Dziś burmistrzowie mają podpisać tzw. Chicago Climate Charter, podobny do tego z Paryża. „Od zamykania fabryk zanieczyszczających nasze środowisko, poprzez przejście na ekologiczną energię udowodniliśmy, że możliwe jest dbanie o środowisko naturalne bez konieczności rezygnowania z dalszego rozwoju cywilizacyjnego” – powiedział burmistrz Rahm Emanuel. Do Chicago na szczyt klimatyczny przyjechali między innymi burmistrzowie z Paryża, San Francisco, Montrealu i Vancouver.
