Były pracownik CPS – czyli Chicagowskich Szkół Publicznych pomógł w defraudacji ponad 870 tysięcy dolarów. Pieniądze te były przeznaczone na opłatę rachunków i innych usług, wykonanych na rzecz placówek oświatowych – podało stanowe biuro prokuratora powiatu Cook. Do oszustwa miało dojść w latach 2009 – 2014. W proceder zaangażowanych było też kilku innych pracowników CPS oraz właściciele co najmniej 8 firm firm prywatnych i 13 pośredników. Najwięcej pieniędzy wyłudzono z budżetu Michele Clark High School w Austin. Inspektor generalny, Nicholas Schuler, powiedział, że jego biuro przeanalizowało 280 zażaleń, jakie napłynęły w 2014 roku. Dotyczyły one nie tylko sposobu zarządzania finansami danych szkół, ale także skarg na etyczne zachowanie uczniów i nauczycieli. Nicholas Schuler, który w ubiegłym miesiącu został oficjalnie zaprzysiężony przez burmistrza Rahma Emanuela na Inspektora Generalnego przyznał, że na jego biurku na analizę wciąż czeka ponad 1.300 zażaleń.
