
Setki osób protestowało w Chicago w Międzynarodowy Dzień Kobiet. Uczestnicy sobotniej manifestacji wyrazili sprzeciw wobec polityki administracji prezydenta Donalda Trumpa.
Twierdzą, że jest ona szkodliwa nie tylko dla kobiet ale dla Stanów Zjednoczonych i demokracji. Protestujący podkreślali, że to co dzieje się obecnie w kraju to nie jest normalne i cofamy się zamiast iść do przodu. Wiec, w którym brały udział nie tylko kobiety odbył się na Daley Plaza. Następnie uczestnicy protestu przeszli pod Trump Tower. Przez prawie pół godziny skandowali tam hasła domagające się od prezydenta równouprawnienia i poszanowania praw. Uczestnicy sobotniego protestu podkreślili, że to dopiero początek akcji sprzeciwu wobec polityki administracji Donalda Trumpa.