Mieszkanka Teksasu zgwałcona przez ochroniarza hotelu w Skokie otrzyma 1.8 mln dolarów odszkodowania. Taką kwotę przyznał jej sąd powiatu Cook. 2 października 2013 roku Karla Gress podczas podróży związanej z pracą zatrzymała się w hotelu Holiday Inn Chicago Northshore – Skokie . Po wypiciu paru drinków w hotelowym barze około 10 wieczorem zgłosiła, że ma problemy z klimatyzacją. Do pokoju 49-letniej mieszkanki Dallas wysłano zatrudnionego tam ochroniarza, Alhagie Singhateh. Mężczyzna wykorzystał seksualnie kobietę. Po powrocie do domu, Gress zgłosiła atak i wykonała test na gwałt (rape kit). DNA z badania potwierdziło, że zgwałcił ja Singhateh. Mimo dowodów i zgłoszenia ataku na policję mężczyzna nadal pracował jeszcze przez rok w hotelu. Zwolniono go po kolejnym incydencie z kobietą, która zgłosiła niestosowne zachowanie ochroniarza. Karla Gress złożyła pozew przeciwko hotelowi w Skokie w 2015 roku, dwa lata później został oddalony. Adwokat reprezentujący mieszkankę Teksasu złożył w 2018 roku apelację a proces rozpoczął się dopiero w lutym tego roku. W czwartek sąd powiatu Cook po analizie dowodów zdecydował o przyznaniu Gress odszkodowania na kwotę 1.8 mln dolarów.
Zobacz także
Close
-
Na ulicach Bucktown pojawią się prywatni ochroniarze15 grudnia, 2021