Trzech żołnierzy zostało oskarżonych o dostarczenie broni palnej użytej podczas strzelanin w Chicago. Zarzuty usłyszeli: 21-letni Demarcus Adams, 22-letni Jarius Brunson i 22-letni Brandon Miller. Stacjonują oni w Fort Campbell w Kentucky. Wczoraj zostali aresztowani. Prokuratura postawiła im zarzuty konspiracji, bezprawnej wysyłki broni poza stan, zakupu broni na podstawie fałszywych zaświadczeń a ponadto prania brudnych pieniędzy i oszustwa bankowego. Chicagowska policja wszczęła śledztwo w sprawie pochodzenia broni po strzelaninie z 26 marca, podczas której rannych zostało parę osób w tym jedna śmiertelnie. Okazało się, że 5 sztuk broni zarekwirowanej na miejscu zdarzenia pochodziło od dealerów z Clarksville w Tennessee. Ustalono, że zakupili ją Adams, Brunson i Miller. Żołnierze od 2019 roku byli nabywcami broni, którą wysyłali poza stan. W sumie kupili 91 sztuk broni palnej. Podczas przeszukania w ubiegłym miesiącu domów Millera i Adamsa w Clarksville znaleziono 49 pustych opakowań po broni z których cześć odpowiadała tej użytej podczas strzelanin w Chicago. Żołnierzom grozi do 20 lat więzienia.
Zobacz także
Close
-
Pracownicy CPS i dystryktu parków miejskich zapowiadają strajk2 października, 2019