Pandemia koronawirusa niekorzystnie wpływa na działalność branży muzycznej w Stanach Zjednoczonych. Może się ona przyczynić do zamknięcia w całym kraju 90 procent klubów oferujących klientom koncerty na żywo. Kryzys przeżywa także wiele lokali w Chicago. Niezależne stowarzyszenie imprez alarmuje, że jeżeli Kongres USA nie zapewni właścicielom klubów pomocy finansowej wkrótce będą zmuszeni do ich zamknięcia. „To będzie ogromna kulturalna strata a tysiące muzyków pozbawionych zostanie środków do życia” – zaznaczano w wydanym oświadczeniu. Stowarzyszenie apeluje więc o zatwierdzenie ustawy zwanej Save our Stages Act. W przypadku 75 procent artystów jedyny dochód na jaki mogą liczyć pochodzi właśnie z występów w klubach muzycznych.