Były nadkomisarz Eddie Johnson nie jest już oficjalnie zatrudniony w departamencie policji Chicago. Informację przekazało wczoraj biuro burmistrz Lori Lightfoot. Zaznaczono, że Johnson przeszedł na emeryturę i nie jest na liście zatrudnionych przez departament. W policji służył przez ponad 30 lat. W poniedziałek Lightfoot zwolniła Johnsona. Jej decyzja była spowodowana raportem inspektora generalnego w sprawie zaśnięcia w październiku za kierownicą byłego już nadkomisarza, który wcześniej w jednym z barów pił alkohol w towarzystwie kobiety z ochrony policyjnej. Na nagraniu z tego lokalu widać także jak całuje kobietę, która nie jest jego żoną. Burmistrz zaznaczyła, że Johsnon wielokrotnie ją okłamał i nie będzie tolerowała tego typu zachowań osób piastujących wysokie stanowiska. Lori Lightfoot dodała, że spodziewa się, iż w przyszłym tygodniu Eddie Johnson zostanie usunięty z listy osób otrzymujących pensje w departamencie policji. Nadal prowadzone jest oddzielne śledztwo w sprawie próby tuszowania przez policjantów październikowego incydentu z byłym nadkomisarzem.