Barack Obama nie zamierza angażować się w wybory na burmistrza Chicago. Rzeczniczka prasowa byłego prezydenta w oświadczeniu wysłanym do gazety „Chicago Tribune” zaznaczyła, że Barack Obama ani też jego żona, Michelle nie planują udzielać poparcia kandydatkom na włodarza Wietrznego Miasta. Z informacji podanych przez media wynika także, że pracownicy sztabu Toni Preckwinkle wielokrotnie dzwonili do Obamy prosząc o oficjalne wsparcie. Preckwinkle będąc jeszcze radną poparła Baracka Obamę w wyborach do senatu Illinois a potem do senatu USA. Kiedy w 2008 roku ubiegał się po raz pierwszy o prezydenturę nie była do końca przekonana czy powinien starać się o stanowisko w Białym Domu. Ostatecznie znalazła się w jego delegacji i udzieliła mu poparcia. Barack Obama, który wprawdzie mieszka nadal w Waszyngtonie ale ma dom w chicagowskiej dzielnicy Kenwood i tu jest zarejestrowany do wyborów wysłał swój głos drogą pocztową przed wyborami 26 lutego.