Blisko 10 tysięcy osób wzięło udział w dorocznym March of Dimes w Chicago. Uczestnicy maszerowali nad jeziorem Michigan by w ten sposób wesprzeć zbiórkę pieniędzy na leczenie niemowląt, zwłaszcza wcześniaków oraz dzieci potrzebujących specjalistycznego leczenia a także na prowadzone badania. Odpowiednia kuracja często bardzo kosztowna może ocalić życie wielu dzieci. 1 na 10 dzieci w Chicago rodzi się przedwcześnie – wynika ze statystyk. Celem tegorocznej imprezy w Wietrznym Mieście była zbiórka 1.4 mln dolarów. Pierwszy taki marsz odbył się w 1970 roku, od tego czasu regularnie tego typu imprezy organizowane są w całych Stanach Zjednoczonych. W ciągu najbliższych paru tygodni podobne marsze odbędą się w innych miastach Illinois i USA, gdzie dokładnie sprawdzić można na stronie internetowej marchforbabies.org
