Protestujący zablokowali w czwartek ruch w Chicago w trakcie odbywającej się zbiórki pieniędzy z udziałem prezydenta Joe Bidena. Zebrani domagali się natychmiastowego zawieszenia broni w trwającej wojnie między Izraelem a Hamasem. Protest zorganizowała Koalicja na rzecz Sprawiedliwości w Palestynie (Chicago Coalition for Justice in Palestine). Zbiórka pieniędzy odbyła się po wizycie prezydenta w Belvidere, gdzie zachwalał niedawne porozumienie zawarte między United Auto Workers a Stellantis. Setki uczestników protestu w dzielnicy West Town twierdziło, że głos narodu palestyńskiego nie jest słyszany, jednocześnie wyrażało przekonanie, że Joe Biden jest w stanie powstrzymać walki w trwającej ponad miesiąc wojnie, która rozpoczęła się po atakach terrorystycznych Hamasu w południowym Izraelu 7 października, w wyniku których zginęło 1400 Izraelczyków. Na skutek odwetu izraelskiego wojska śmierć poniosło ponad 10 tysięcy Palestyńczyków w tym wiele dzieci. Uczestnicy protestu krytykowali również niedawno uzgodnione czterogodzinne przerwy humanitarne, które izraelskie wojsko wprowadzi, aby umożliwić przepływ pomocy do Strefy Gazy. „Musimy powstrzymać zabijanie mieszkańców Strefy Gazy. Biden może to zrobić” – powiedział Hatem Abudayyeh z Koalicji na rzecz Sprawiedliwości w Palestynie.
