Nie żyje 17-latek postrzelony w poniedziałek na parkingu w zachodniej dzielnicy Chicago. Z ustaleń policji wynika, że około 5:15 po południu do stojącego nastolatka przy 1200 South Ashland padły strzały. Chłopak został wielokrotnie ranny. Mimo to zdołał sam dotrzeć do szpitala imienia Strogera. Zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Policja poszukuje sprawcy strzelaniny.