Testy DNA mają potwierdzić, czy złapany wczoraj w Chicago kojot to ten sam, który pogryzł 5-letniego chłopca i 32-letniego mężczyznę. Rannego kojota zauważono w północnej dzielnicy. Wezwani na miejsce pracownicy służb miejskich złapali zwierzę i przekazali je Animal Care and Control. Tam zostaną przeprowadzone dokładniejsze badania. W środę 5-latek został pogryziony w głowę przez kojota w dzielnicy Lincoln Park. Dziecko zabrano do szpitala. W czwartek około 2 nad ranem kojot zaatakował z kolei 32-letniego mężczyznę w dzielnicy Gold Coast. Pogryziony mężczyzna zgłosił się do szpitala Northwestern Memorial. W ciągu ostatnich dni w śródmieściu Chicago zauważono co najmniej 5 kojotów. Dyrektor Animal Care and Control, Kelley Gandurski przyznała, że jest to dość nietypowe zjawisko by zwierzęta te pojawiały się w takich ruchliwych miejscach. Dodała, że są głodne a to oznacza, iż są także agresywne i mogą być niebezpieczne. Osoby, które zauważą kojoty powinny powiadomić służby miejskie pod numerem telefonu 311. Dodajmy, że zgodnie z prawem stanowym kojoty w Illinois są pod ochroną.