Ponad 75 tysięcy funtów żywności, wody, lekarstw i innych rzeczy dostarczonych zostało w poniedziałek na pokładzie samolotu United z O’Hare do Portoryko, zniszczonego przez huragan Maria. Tym samym samolotem do Chicago przyleciało 300 osób, które ewakuowano z wyspy. Boeing 777 wystartował z chicagowskiego lotniska z pomocą także we wtorek i w drodze powrotnej zabrał kolejną grupę osób. W ubiegłym tygodniu w Chicago prowadzona była intensywna zbiórka darów i pieniędzy dla poszkodowanych przez huragan. Osoby, które przyleciały z Portoryko podkreślały, że sytuacja na wyspie jest katastrofalna: nie ma prądu, nie działają telefony komórkowe ale najpoważniejszym problemem jest brak wody pitnej i żywności. W dalszym ciągu w naszym mieście trwa zbiórka darów dla poszkodowanych przez żywioł. Dotacje przyjmuje też Amerykański Czerwony Krzyż na stronie redcross.com.
