Do lekarzy w Illinois zgłasza się coraz więcej pacjentów z objawami grypy. Od 1 lutego liczba ich wzrosła o 7 procent w porównaniu do lat poprzednich. Najwięcej zachorowań na grypę zanotowano w rejonie Champaign, West Chicago i w powiecie Cook – poinformował stanowy departament zdrowia. Pacjenci mają gorączkę, katar, kaszel i są osłabieni – wykazują więc typowe objawy grypy. Lekarze apelują by ich nie lekceważyć i jak najszybciej zgłosić się po pomoc. Przypominają, że w dalszym ciągu można się zaszczepić przeciw grypie. Wzrost zachorowań na grypę jest szczególnie niepokojący, ponieważ utrzymujące się temperatury nie są aż tak niskie jak zazwyczaj zimą. Specjaliści obawiają się, że w ciągu najbliższych tygodni może wzrosnąć jeszcze liczba chorych na grypę. Z informacji krajowego centrum ds. chorób i ich prewencji wynika, że od października 2019 roku w USA na grypę zachorowało ponad 15 milionów ludzi.
