Ponad tysiąc osób trafiło już do szpitali w USA z powodu tzw. wapowania – poinformowało w czwartek krajowe centrum ds. chorób i ich prewencji. Wzrosła też do 19 liczba ofiar śmiertelnych palenia elektronicznych papierosów. Do szpitali w 48 stanach w tym w Illinois zgłaszają się ludzie z problemami z oddychaniem. Wielu z nich trafia na oddziały intensywnej terapii. Najwięcej wśród nich jest młodych ludzi. Od ubiegłego tygodnia przyjęto z tego powodu do szpitali 275 osób. Dokładna liczba poszkodowanych przez tytoniowe produkty do wdychania do wczoraj wynosiła dokładnie 1080 osób. Administracja ds. żywności i leków (FDA) przetestowała do tej pory blisko 400 produktów do wapowania. Wstępne wyniki sugerują, że poziom THC i octanu witaminy E – prawdopodobnie związanych z problemami układu oddechowego – różni się w testowanych produktach. Niepokojące jest to, że w 2018 roku aż 68 procent uczniów szkół średnich w USA przyznawało się do wapowania.
