Chicagowska policja aresztowała mężczyznę, który zakłócił wystąpienie byłego rzecznika prasowego prezydenta Donalda Trumpa. Sean Spicer został zaproszony przez Northeastern Illinois University. Podczas swojego wystąpienia mówił między innymi o wyborach prezydenckich w 2020 roku. Przyznał, że jako rzecznikowi prasowemu Białego Domu zwłaszcza na początku zdarzało mu się niefortunnie dobierać słowa podczas spotkań z dziennikarzami jak choćby w przypadku określenia ilości osób biorących udział w inauguracji Trumpa. Zaznaczył, że musiał się bronić ze względu na agresywne podejście dziennikarzy. Podczas przemówienia Spicera na sali uczelni słychać było okrzyki i gwizdy. Wystąpieniu byłego rzecznika prasowego Trumpa towarzyszył też protest w którym wzięło udział około 200 studentów. Wcześniej pod petycją o wycofanie zaproszenia dla Spicera przez chicagowski uniwersytet podpisało się 250 osób.
Zobacz także
Close
-
Drogowcy w Illinois gotowi na sezon zimowy21 listopada, 2017