Kontrowersyjny system wykrywania wystrzałów, ShotSpotter będzie używał nie tylko departament policji Chicago, ale także Elmwood Park. Władze tego miasteczka poinformowały, że funkcjonariusze przechodzą obecnie szkolenie w zakresie jego działania.
Oczekuje się, że technologia wykrywania strzałów zostanie uruchomiona w Elmwood Park w ciągu tygodnia. Władze tego miasteczka w powiecie Cook podały, że decyzja o przyjęciu ShotSpotter była bezpośrednią odpowiedzią na ogłoszenie burmistrza Chicago Brandona Johnsona w lutym anulowania umowy z firmą zapewniającą technologię. „ShotSpotter pomaga ratować życie. Czasami ludzie zostają postrzeleni i czekają na pomoc” – powiedział nadkomisarz departamentu policji Elmwood Park, Andrew Hock. ShotSpotter ma wykrywać wystrzały i automatycznie zgłaszać takie incydenty policji. Decyzja burmistrza Johnsona o rezygnacji z tej technologii wywołała kontrowersje. ShotSpotter krytykowano w Chicago między innymi za małą skuteczność i nadmierny nadzór w niektórych dzielnicach. Z kolei zwolennicy, w tym nadkomisarz chicagowskiej policji Larry Snelling, chwalili ją jako istotne narzędzie w walce z przestępczością. Pomimo tego, że członkowie Rady Miasta Chicago głosowali w maju 34 do 16 za przedłużeniem umowy miasta z ShotSpotter, Johnson jest jej zdecydowanie przeciwny i planuje wycofać się z umowy do listopada. Wstępną umowę Elmwood Park podpisało z ShotSpotter na trzy lata. Ma ona kosztować 75 tysięcy dolarów rocznie.