50 osób w tym 10 śmiertelnie zostało postrzelonych podczas minionego weekendu w Chicago. Najmłodszy poszkodowany ma 4 lata. Dziecko zostało postrzelone w piątek w południowej dzielnicy przy 8300 South Saginaw Avenue. Chłopiec z ranami postrzałowymi nóg i dłoni trafił do szpitala. Jego stan jest dobry. Rannych zostało także dwóch nastolatków. W sobotę 16-latek został postrzelony w dzielnicy East Garfield Park. Do chłopaka stojącego wraz z drugą osobą przy 3400 West Madison Street padły strzały. Kule ugodziły nastolatka w głowę i stopę. W krytycznym stanie zabrano go do szpitala im. Stogera gdzie trafił także 25-latek. Z kolei w piątek tuż przed północą postrzelony został 17-latek w dzielnicy Chatham na południu Chicago. Z informacji podanych przez policję wynika, że do nastolatka stojącego przy 8600 South Cottage Grove Avenue podszedł ubrany na czarno napastnik i postrzelił go w nogę i plecy. Rannego zabrano do szpitala Uniwersytetu Chicago, gdzie lekarze ustabilizowali jego stan. Podczas poprzedniego weekendu w Chicago postrzelonych zostało 26 osób z tego 6 śmiertelnie.
Zobacz także
Close
-
W USA rośnie liczba zachorowań na grypę28 grudnia, 2023