Ponad 40 osób zostało postrzelonych podczas minionego weekendu w Chicago. 10 z nich zmarło na skutek odniesionych obrażeń a co najmniej 34 zostały ranne. To trzeci weekend z rzędu kiedy to w Chicago postrzelonych zostało ponad 30 osób. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że rozpoczynają się wakacje a Wietrzne Miasto przygotowuje się nie tylko na świąteczny weekend 4 lipca ale także na inne wydarzenia kulturalne i polityczne w tym największe w tym roku czyli na Narodową Konwencje Demokratów (DNC). Odbędzie się ona od 19 do 22 sierpnia. Najmłodszą śmiertelną ofiarą ostatnich strzelanin jest 18-letnia kobieta. Została ona postrzelona w głowę. W niedzielę około 3:40 w nocy do 18-latki siedzącej w zaparkowanym samochodzie przy 1300 72 ulicy w dzielnicy Englewood ktoś strzelił. W krytycznym stanie zabrano ją do szpitala gdzie zmarła.
