W Stanach Zjednoczonych rośnie liczba osób postrzelonych przez małe dzieci – wynika z raportu przygotowanego przez „Washington Post”. W tym roku zanotowano już 23 przypadki kiedy to dzieci w wieku od 1 do 3 lat postrzeliły się lub osoby postronne. W 2015 w ciągu pierwszych 4 miesięcy doszło do 18 tego typu zdarzeń. W ubiegłym tygodniu matka kierująca samochodem w Milwaukee została postrzelona przez swoje dwuletnie dziecko, siedzące z tył. Statystyki są niepokojące i wynika z nich, że coraz młodsze dzieci mają dostęp do broni. Dlaczego? Rodzice po prostu nie zabezpieczają jej w odpowiedni sposób i jest ona w zasięgu dzieci. Amerykanie znani są z zamiłowania do broni ale przede wszystkim do obrony prawa zezwalającego na jej posiadanie. „Washington Post” podało, że 18 maluchów bawiąc się bronią nacisnęło na spust, 9 z nich odniosło obrażenia. Najwięcej przypadków kiedy broń dostała się przypadkowo w ręce dzieci miało miejsce w stanie Georgia – osiem, a także w Teksasie i Missouri po siedem.
Zobacz także
Close
-
Rozbił się mały samolot pasażerski w Bloomington, zginęło 7 osób7 kwietnia, 2015