W sobotę w Chicago odbył się „Marsz do wyborów 2018”. Organizatorzy nie podali dokładnej liczby uczestników akcji. Najpierw w parku Granta odbył się wiec, podczas którego wygłoszono przemówienia a następnie uczestnicy wyruszyli Jackson Street na Federal Plaza, gdzie czynne są już punkty wyborcze. Mieli oni transparenty wzywające do masowego udziału w listopadowych wyborach i okazania w ten sposób niezadowolenia z prezydentury Donalda Trumpa i przywództwa Republikanów. Na marszu pojawił się balon przedstawiający obecnego prezydenta jako dziecko ubrane w pieluchę i z telefonem komórkowym w dłoni. Podobne marsze zaplanowano w ciągu najbliższych tygodni w innych amerykańskich miastach.