Komitet Rady Miasta Chicago przegłosował w piątek zaostrzenie przepisów dla kierowców Uber i Lyft. Popularne firmy oferujące usługi przewozowe na zasadzie łączenia kierowców z klientami grożą, że jeżeli przepisy zostaną zatwierdzone podczas głosowania przez radnych to zakończą działalność w Wietrznym Mieście. „Regulacje uniemożliwią pracę wielu osobom, dorabiającym po godzinach jako kierowcy” – powiedziała rzeczniczka prasowa Lyft, Chelsea Wilson. Zgodnie z zatwierdzonymi przez połączone komitety miejskie transportu i rejestracji pojazdów, kierowcy Lyft i Uber między innymi musieliby oddawać odciski palców w celu sprawdzenia ich przeszłości kryminalnej i przejść testy na narkotyki. Zaostrzeniu przepisów sprzeciwiają się nie tylko Uber i Lyft ale także burmistrz Rahm Emanuel. Dodajmy, że obecnie w Chicago Uber i Lyft ma zarejestrowanych około 90 tysięcy kierowców.
