19-letnia studentka Loyola University jest prawdopodobnie przypadkową ofiarą porachunków gangsterskich – poinformowała chicagowska policja. Dziewczyna została postrzelona w piątek tuż po godzinie 9 wieczorem w sklepie przy 6700 North Clark w dzielnicy Rogers Park. Strzały padły z przjeżdżającego szarego Nissana Altima.
Studentka ranna w plecy została przewieziona w krytycznym stanie do St. Francis Hospital w Evanston. Dziewczyna pomyślnie przeszła operację i jej stan się poprawił – powiedział w poniedziałek radny Joe Moore. Zaznaczył, że to kolejny przykład wzrostu przestęczości. Konieczne jest powstrzymanie gangów, które odpowiadają za strzelaniny w naszym mieście – dodał chicagowski radny. Przyznał, że wraz z innych politykami z Wietrznego Miasta stara się wywierać presję nie tylko na lokalne władze ale i stanowe oraz federalne by wprowadzone zostały bardziej rygorystyczne przepisy nie tylko dla posiadaczy legalnej broni ale także surowsze kary dla tych, którzy mają ją nielegalnie.
Dodajmy, że w poniedziałek w przeciągu zaledwie 11 godzin w Chicago postrzelonych zostało 16 osób w tym 5 śmiertelnie, ofiary mają od 16 do 56 lat.
