Policja ujawniła nowe szczegóły w sprawie potrójnego morderstwa w St. Charles. 48-letni Randall Coffland powiedział w piątek wieczorem pracownikowi numeru alarmowego 911, że postrzelił swoje córki, 16-letnie bliźniaczki Brittany i Tiffany oraz swoją 46-letnią żonę, Anjum. Poinformował też, że zamierza popełnić samobójstwo. Po przybyciu na miejsce w budynku apartamentowym przy 450 s. First Street znaleziono 3 ciała – nastolatek i ich ojca. Wszyscy mieli rany postrzałowe głowy. Z kolei 46-letnia kobieta ranna została w nogi, jej stan jest dobry. Córki mieszkały z ojcem a matka wynajmowała oddzielne mieszkanie także w St. Charles. Nie wiadomo co doprowadziło do tragedii. Więcej szczegółów uda się ustalić po złożeniu zeznań przez Anjum Coffland. Policja poinformowała, że broń, z której zostały zastrzelone córki i ojciec została nabyta legalnie.
