O 64 procent wzrosła w porównaniu do ubiegłego roku liczba utonięć w jeziorze Michigan. W czwartek zmarł mężczyzna wyciągnięty dzień wcześniej z jeziora przy plaży Rainbow w Chicago. Wzrosła też liczba utonięć w akwenie Wielkich Jezior. W sumie zanotowano już 46 ofiar. 11 osób utonęło w jeziorze Erie, 6 w Ontario, 5 w Huron a dwie w Superior. Pozostałe utonęły w jeziorze Michigan. Od 2010 roku w tych jeziorach utonęły w sumie 784 osoby. Władze Chicago zdecydowały się na umieszczenie dodatkowych tablic z ostrzeżeniami. Apelują by kąpać się wyłącznie w rejonie strzeżonych plaż, gdzie znajdują się ratownicy. Większa liczba utonięć może być spowodowana nie tylko brawurą i lekceważeniem przepisów ale także tym, że podniósł się poziom wody w jeziorze Michigan.