Rahm Emanuel zmierzy się 7 kwietnia z Jesusem „Chuy” Garcią. Podczas wtorkowych wyborów ci dwaj kandydaci na burmistrza Chicago uzyskali największą liczbę głosów, ale żaden z nich nie zdobył wymaganych 50 procent plus jeden. Ubiegającemu się o reelekcję Emanuelowi nie pomogła intensywna kampania reklamowa, na którą przeznaczył ponad 7 milionów dolarów ani poparcie prezydenta Baracka Obamy. Starający się o drugą kadencję Rahm Emanuel stracił poparcie wielu mieszkańców z powodu niepopularnych decyzji, między innymi o zamknięciu 50 szkół publicznych. We wtorek na Emanuela zagłosowało 45.4 proc. mieszkańców Wietrznego Miasta, na komisarza powiatu Cook Jesusa Garcię 33.9 proc., a pozostali kandydaci na burmistrza czyli biznesman Willie Wilson uzyskał 10.6 proc. poparcie, radny Bob Fioretti 7.4 proc. a na aktywistę Williama „Dok” Wallsa zagłosowało 2.8 procent mieszkańców Chicago. Komentując wyniki głosowania Garcia stwierdził, że wyborcy w ten sposób wyrazili swoje niezadowolenie ze sposobu zarządzania Wietrznym Miastem. Warto dodać , że po raz pierwszy od zmiany w 1990 roku zasad głosowania odbędzie się druga tura wyborów na burmistrza Chicago.
