Stres związany z podróżą samolotem zwłaszcza w okresie przedświątecznym daje się we znaki wielu z nas. Władze Międzynarodowego Portu Lotniczego O’Hare postanowiły ukoić nerwy podróżujących przy pomocy … najlepszego przyjaciela człowieka. W tym wypadku dokładnie pięciu. W poniedziałek na O’Hare można było bowiem spotkać psy, goldeny retrievery. Przyciągnęły one uwagę czekających na samoloty. Do tych sympatycznych psiaków podchodziły dzieci i dorośli, bez problemów dały się wszystkim głaskać. Na pomysł “psiej terapii na lotnisku” wpadły linie lotnicze United Airlines, które zaprosiły członków organizacji Lutheran Church Charities wraz ze swoimi, czworonożnymi podopiecznymi : Lutherem, Chloe, Chewie, Adeeną i Tabbym. Pomysł wart naśladowania i to nie tylko kiedy wzmożony jest ruch przed Świętami Bożego Narodzenia .
