Przedstawiciele Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) i Związku Zawodowego Nauczycieli Chicago (CTU) obwiniają się wzajemnie za brak zgody w sprawie nowego kontraktu nauczycieli. W piątek odbyły się dwie oddzielne konferencje prasowe.
Przewodnicząca CTU Stacy Davis Gates winą za spowolnienie obarczyła prezesa CPS, Pedro Martineza, do którego wielokrotnie odnosiła się jako do „istoty najwyższej”. Z kolei przedstawiciele CPS twierdzą, że związek przekształca ustne porozumienia. „Wstępne ustne warunki na jakie się zgodziliśmy są teraz zmieniane. Dlatego wszelkie uzgodnienia powinny zostać zapisane” – powiedział Martinez. Dodał, że wraz z dystryktem odpowiedział na ponad 60 punktów przedstawionych przez CTU w kwestiach takich jak równość rasowa i poziom zatrudnienia. Davis Gates powiedziała, że propozycje jej związku mają na celu naprawienie dziesięcioleci krzywd i zapewnienie uczniom w Chicago zasobów, z których korzystają uczniowie w innych dystryktach Illinois. „Myślę, że największym zagrożeniem dla naszego impetu negocjacyjnego jest, szczerze mówiąc, istota najwyższa” – powiedziała Gates. I dodała: „Pedro jest problemem”. Prezes CPS powiedział z kolei, że nadal będzie negocjował w dobrej wierze i ma nadzieję, że wkrótce uda się osiągnięć porozumienie w sprawie nowego kontraktu nauczycieli.