21-letni mężczyzna zginął w wypadku, który jak stwierdziła chicagowska policja nie był zwykłym wypadkiem ale celowym zabójstwem. Około 2:15 w niedzielę nad ranem Eduardo Pena był w drodze do swojej dziewczyny, kiedy w kierowany przez niego czerwony pickup przy 5500 S. Kedzie Av wjechał inny, czarny pickup. Pchał on samochód 21-latka przez kilka metrów a następnie uderzył nim w drzewo. Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia. Straż pożarna wezwana na miejsce z trudem wydobyła ciało młodego mężczyzny, którego przewieziono do szpitala im. Strogera, gdzie zmarł. Eduardo Pena pozostawił rocznego syna. Policja sprawdza nagrania z monitoringu i fotoradarów, zamontowanych na pobliskim skrzyżowaniu. Policja potwierdziła, że dochodzenie prowadzone jest w sprawie zabójstwa.
