Odszkodowania w wysokości 21.5 miliona dolarów domaga się kobieta, która oskarżyła gwiazdę Chicago Bulls o gwałt. 29-latka twierdzi, że Derrick Rose podał jej środki odurzające a następnie wraz z dwoma kolegami zaatakował w jego domu w Beverly Hills i zgwałcił. Zdarzenie miało mieć miejsce w sierpniu 2013 roku. Kobieta od 2011 do 2013 roku spotykała się z koszykarzem.
Sprawa została przekazana do sądu federalnego, gdyż w czasie gdy miało dojść do gwałtu Derrick Rose mieszkał w Chicago. Oskarżenia pod adresem koszykarza pojawiły się we wrześniu, wówczas to Derrick Rose zapewnił , że jest niewinny co udowodni.
„Rose ma wsparcie całej drużyny” – powiedział z kolei menadżer generalny Chicago Bulls, Gar Forman.
- - - P O L E C A M Y - - -
